Z racji miłego zbiegu okoliczności polegającego na tym, że Ania ma placement około pół godziny drogi ode mnie, jak możecie się już domyślić - lecimy razem. Data lotu to 13 lub 15 sierpnia (jestem za piętnastym). Nasz przelot wygląda następująco:
Lotnisko w Atlancie |
- 12:40 15:05 Warszawa - Paryż
- 16:25 20:04 Paryż - Atlanta
- 21:55 23:15 Atlanta - Austin
Najdłuższa przerwa wynosi zaledwie półtorej godziny, więc akurat tyle żeby chwilę odpocząć + odebrać i ponownie nadać torby (co też będziemy musiały zrobić przy przesiadce w Atlancie).
Jako ze czesto lata tu i tam to moge jedyne skomentowac, ze 2 h przerwy miedzy lotem z Europy a przesiadka w Stanach to malo. Trzeba nie dosc, ze odebrac bagaz, przejsc przez immigration i nadac go ponownie. Jesli macie to na 1 bilecie (a na pewno tak jest) to w razie opoznienia przebookuja was na nastepny lot. Ale radze sprawdzic, o ktorej jest nastepny lot czt oby nie rano nastepnego dnia ?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę to sprawdzić:D
UsuńPozostanę jednak myśli, że damy radę się wyrobić:)
Już się nie mogę doczekać wylotu :) Choć rzeczywiście będziemy musiały się sprężać na lotniskach.
OdpowiedzUsuńMasz ig? :)
OdpowiedzUsuńudobrut :)
Usuń