niedziela, 19 kwietnia 2015

Al Kaida czyli jak wielkie mam szczęście!

O co chodzi?
Jakieś 10s później leżałam na ziemi
z rozwalonym kolanem, ale warto było. (Kuba2015)
Zawsze wiedziałam, że jeśli idzie o nieszczęśliwie zbiegi okoliczności to jestem gdzieś w czołówce wybrańców, ale nie sądziłam, że nawet w takiej sytuacji fortuna będzie się na mnie wyżywać. Otóż, moja mama puściła pierwszą ratę za wyjazd przelewem w dolarach. Niby nic dziwnego. Przelew doszedł, wszystko wspaniale, a tu nagle pieniążki znikają z konta! Ktoś by pomyślał, że kradzież, hakerzy, no bo co innego? O nie nie, to za proste. Tak się składa, że bank X prowadzi jakieś statystyki, badania czy jak to zwał na temat terroryzmu i przestępczości w sieci. Wybierają sobie jeden przelew w dolarach(z centyliona przesyłanych) i go sprawdzają. Nadawca nieszczęsnego przelewu musi dostarczyć informacji na temat pochodzenia pieniążków, swoich zarobków i miliona nieistotnych rzeczy. Zgadnijcie kogo to spotkało! Tym sposobem moja pierwsza rata wisi sobie gdzieś w wirtualnej przestrzeni, daleko od konta biura.

Całe to zajście uniemożliwia sympatycznemu panu z Perfect'u udzielenie mi jakichkolwiek informacji na temat rodziny(mimo, że pewnie bardzo by chciał mieć to już za sobą), bo żeby to zrobić musi mieć zaksięgowaną wpłatę. Wspaniale! Nie wiem co gorsze; czekanie na placement, czy niemożność poznania go kiedy już jest. Obgryzam paznokcie, wyrywam włosy i trzymam kciuki żeby sprawcy tego zamieszania szybko doszli do wniosku, że jednak nie mam powiązań z Al Kaidą ani nie obrabowałam banku.


huhu
Są i dobre wieści!
Dostałam informację, że już dwie rodziny wykazują chęć goszczenia mnie, więc jest to równoznaczne z tym, że będę miała możliwość wyboru! Biorąc pod uwagę, że mam umowę unguaranteed jest to dość niespodziewane. Super, ale przez to jestem jeszcze bardziej podekscytowana i moja nienawiść w stosunku do bankierów wzrosła dziesięciokrotnie. Umieram z ciekawości, ale nie mogę obecnie nic zrobić, więc pozostaje mi starać się zachowywać normalnie, nie zamęczając nikogo wokół.


4 komentarze:

  1. Jak pech to pech :P ale za to możesz sobie placement wybrać! mam nadzieję że szybko się wszystko rozwiąże i dostaniesz informacje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na czym dokładnie polega ta wymiana niegwarantowana?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. płacisz 1500-2000$ mniej, ale jeśli nie znajdą Ci rodziny to po prostu oddają pieniądze:) przy gwarantowanej masz wtedy nieodpłatną naukę w szkole prywatnej, a przy szukaniu rodziny starają się Cię promować

      Usuń